no prosze juz mamy 2008 tak szybko mineły swieta i sylwester ze trudno w to uwierzyc...my mielismy siedziec w domku ale jakos tak wyszło ze wybralismy sie do mojej mamy za poznaniem nie było to planowane wiec fajnie wyszło bawilismy sie dobrze głowa mnie bolała i troche sobie skopałam humor ale na szczescie ,mi przeszło maluda bawiła sie tanczyła spiewała sobie cieszyła sie na fajerwerki było fajnie.spałam za to dzisiaj tylko 3 godzinki bo puzniej był problem z ze spaniem maludy nie chciała na poczatku zasneła ale jak sie przebudziła to był koniec chciała do domku rano wstalismy pojechalismy do domku.wszystkiego dobrego w 2008 roku wam zycze
Dodaj komentarz